Zwiastun nakreśla tło fabularne, opowiadając o tym, jak to w dalekiej przyszłości Pan Wcieleń opanował tajemniczą technologię pozwalającą mu budować sobie nowe ciała i przenosić pomiędzy nimi swoją świadomość. Tak powstali Powiernicy – coraz doskonalsze nośniki jaźni człowieka, który oszukał śmierć. Jednak porzucone ciała nie były jedynie pustymi skorupami, a stawały się samodzielnymi bytami. Tymczasem przebudziła się starożytna Rozpacz, strażniczka równowagi. Ruszyła tropem Pana Wcieleń i jego „dzieci”… w tym także gracza, wcielającego się w najświeższe z porzuconych ciał.
Brzmi wystarczająco dziwnie? Abstrakcyjnie? Intrygująco? Cóż, taki właśnie powinien być Torment: Tides of Numenera, jeśli rzeczywiście chce w jakikolwiek sposób nawiązać do swojego poprzednika. Ostrzcie zęby, premiera już 28 lutego.