Stąd niemal pewne jest, że kontynuacja shootera Star Wars Battlefront ma zadebiutować jeszcze w roku 2017. Oznacza to, że prace nad produkcją muszą być już zaawansowane. Twórcy najprawdopodobniej celować będą z nową grą w okolice premiery kolejnej części filmowej sagi – a The Last Jedi pojawi się w kinach 15 grudnia tego roku.
Wydany w 2015 roku Battleffront został bardzo ciepło przyjęty przez graczy i recenzentów. Chwalono oczywiście grafikę i uchwycenie niepowtarzalnego klimatu „starej trylogii” George’a Lucasa. Najpoważniejszym zarzutem wobec produkcji był oczywiście brak kampanii dla jednego gracza. EA tym razem zamierza naprawić ten błąd i dać graczom pełnowartościowy produkt.
Nadal nie wiadomo konkretnie, w jakim okresie odbywać się będzie akcja gry. Choć w materiałach studia mówi się o kilku gwiezdno-wojennych „erach”, brak jakichkolwiek konkretów. Najprawdopodobniej można zapomnieć o Starej Republice, krążą natomiast plotki o tym, że fabuła gry miałaby nawiązywać do którejś z serialowych animacji Lucasfilmu. Bardziej realną opcją są naturalnie Rebelianci – wtedy twórcy mogliby wykorzystać większość elementów z poprzedniego Battlefronta.
Nad tegoroczną edycją mają pracować równocześnie aż trzy studia. Pierwszym z nich będzie DICE, które zapewne zajmie się trybem multiplayer. Drugie to Criterion, stojące za specjalną misją VR do pierwszego Battlefronta. Bardzo możliwe, że za historię dla jednego gracza odpowiadać będzie nowe montrealskie studio – Motive. Tego typu eksperymenty ze „składaniem” gier zwykle nie wychodziły EA najlepiej (patrzę na ciebie Medal of Honor!), miejmy jednak nadzieję, że tym razem się uda.
Źródło: theverge.com